Cóż, nie wiem, jak Wam, ale mi się bardzo podoba. Co prawda nie oglądam Once Upon a Time, ale szablon mnie naprawdę zachwycił. Ta kolorystyka, ta czarodziejska sceneria... Cudo. Z tej samej szabloniarni wypychamy na podium Carę, która, jak widać, wkłada w swoje szablony naprawdę dużo serca i pracy. Sama osobiście ją podziwiam i wielbię, bo takiej graficzki można ze świecą szukać. 

                   Mój absolutny faworyt. Kolorystyka przepiękna, jest prosto i ładnie, jak we wszystkich pracach Cary. Emma wyszła tu naprawdę pięknie. Ukłony w stronę Carabelli!  Chyba nigdy nie znajdę szablonu od niej, który mi się nie spodobał. 

                      

                          Trzeci szablon stworzyła Frustracja z Szablonownicy. Takich szablonów jest oczywiście na pęczki, ale... Jest niewątpliwie bardzo ładny i schludny. Zamawiająca z pewnością może być dumna z wyglądu swojego bloga!

                 Czwarty szablon to robota Bully z Rockowej Artystki. Jest na nim Jared Leto, czyli automatycznie mi się podoba. Ciekawe, jak to jest nie lubić Marsów. Hmm...

                         Cudowny, piękny wspaniały. Wręcz mnie zatkało, gdy go zobaczyłam, ale tak już zwykle ze mną jest. :) 

                         Cóż, na dzisiaj koniec. Aha, zapomniałabym. Uwaga, chamska reklama: na moim blogu z opowiadaniem pojawił się prolog. <Tu klikamy>

Miłej nocy! :)