Jak pisać? O czym nie zapomnieć? Co niepotrzebnie mąci nasze myśli? Przedstawiam szczegółowy poradnik opracowany przez załogę Tajemniczego Ogrodu!
by lumaniner
1.Pisz często - Musisz nadążyć za swoimi czytelnikami. A to wymaga pewnej liczby postów w miesiącu. Taka jest po prostu specyfika blogowania i tyle. Blog to nie Robinson Cruzoe, nie można porzucić go w dziczy Internetu i oczekiwać, że to przeżyje. A jeśli nawet, to będzie biedny i wychudzony - czyli uboższy w stałych czytelników. Częstotliwość pisania zależy rzecz jasna od typu bloga. Dla niektórych sprawdza się notka na tydzień, zaś inne spokojnie mogą mieć nowe posty codziennie (albo i kilka razy dziennie).
2.Pisz regularnie - Bardzo złym pomysłem jest wrzucenie pięciu postów po sobie, bo akurat był przypływ weny czy czasu, a potem pozostawienie martwej ciszy na tydzień. To po prostu nie będzie działać. To zazwyczaj trudne do osiągnięcia (jeśli nie najtrudniejsze), bo wiadomo, jak to jest - nauczyciel więcej zada, zbliża się jakieś kolokwium, brat okupuje komputer, bo musi sobie pograć i wiele, wiele innych. Najlepiej ustal sobie konkretny dzień tygodnia na blogowanie i trzymaj się go rękami i nogami, a po pewnym czasie zwyczajnie się przyzwyczaisz. Pośrednim rozwiązaniem jest umieszczenie gdzieś na blogu informacji, kiedy czytelnicy mogą spodziewać się kolejnego postu. Nie chcesz ich chyba zawieść, prawda?
3.Pisz krótko - Blok tekstu ciągnący się w nieskończoność potrafi odstraszyć nawet zagorzałych czytelników. Poza tym wysmażenie takiego tasiemca to i obciążenie dla Ciebie, prawda? Dużo stukania w klawiaturę... Czy nie lepiej to jakoś podzielić? Jeśli napisałaś dwanaście stron na jakiś temat, niech będą to cztery części tego samego artykułu ukazujące się co kilka dni, jeśli stworzyłaś kilkanaście szablonów, dodawaj je partiami, jeśli rozdział Twojego opowiadania jest bardzo długi, czemu go nie podzielić (do tego z jakimś efektownym cliffhangerem)? Nastawienie się na krótsze pisanie i dzielenie strasznych partii tekstu ułatwia nam stosowanie wcześniejszych rad, a do tego łamie nieco przeświadczenie, że do blogowania trzeba “zasiąść”, i że zajmuje to dużo czasu. Prócz tego zyskasz bardziej precyzyjną odpowiedź od czytelników. Wiesz przecież dobrze, że łatwiej wypowiedzieć się o trzech nowych szablonach, a nie o dwunastu.
4.Pisz prosto - Postaraj się nie używać żargonu ani zbyt wyspecjalizowanych słów. No chyba, że Twój blog z założenia jest adresowany tylko do tej wąskiej grupy osób, które wiedzą, że całka nakrywania funkcji elektronowych dwóch stanów orbitalnych to po prostu moment przejścia. Niewyjaśnione skróty, odwołania do wiedzy, której czytelnik może po prostu nie mieć - to wszystko są rzeczy, które naprawdę potrafią odstraszyć.
5.Pisz jasno - Ludzie czasem mają tendencję do obracania postu w swoisty strumień świadomości, czyli pisanie wszystkiego tego, co akurat pojawi się w ich umyśle bez względu na to, czy jest to związane z tematem, czy nie. Oto przykład z “Ulissesa” Jamesa Joyce’a: ...O Maritano me dzikie kwiecie śpiewaliśmy wspaniale chociaż to było trochę za wysoko na mój rejestr nawet przetransportowane i był żonaty w tym czasie z May Goulding ale czasem mówił albo robił coś co psuło wszystko teraz jest wdowcem ciekawa jestem jaki jest jego syn on mówi, że jest autorem i będzie profesorem uniwersytetu języka włoskiego i mam u niego brać lekcje i do czego on teraz zmierza pokazując mu moją fotografię niedobrze na niej wyszłam... Czyta się raczej ciężko, prawda?
6.Pisz poprawnie - Abstrahując od tego, że blog zawierający błędy ortograficzne wygląda jak prowadzony przez ucznia początkowych klas szkoły podstawowej, trzeba jeszcze nadmienić, ajk denrewujące potrafią buyć litreówki i nieobecnosc polskich znakow. Tekst jest możliwy do przeczytania, ale na pewno odarty z jakiejkolwiek przyjemności płynącej z tego procesu. Dlatego przed opublikowaniem dowolnego posta (nawet, jeśli jest to krótkie ogłoszenie o tym, że wyjeżdżasz na wakacje) przeczytaj go dokładnie. Najlepiej na głos. Sprawdza się też używanie wszelkiego rodzaju edytorów tekstu, które zazwyczaj są wyposażone w funkcję sprawdzania pisowni. To nie boli, naprawdę.
7.Pisz czytelnie - Blogspot daje możliwości naprawdę ciekawego projektowania wyglądu tekstu, ale zachłyśnięcie się tymi możliwościami może doprowadzić Twojego bloga do śmierci. Nie żartuję. Tytuły postów, tekst w widżetach - to ma prawo być trochę bardziej wymyślne, jednak dodawanie cienia za tekstem w głównej czcionce bloga albo używanie powykręcanej czcionki potrafi doprowadzić do pasji. A w efekcie - do zniechęcenia czytelnika. Podobnie rzecz ma się z kolorami. Kolor głównej czcionki musi odcinać się od tła, nie może być też “oczodajny” (to wygląda bardzo nieprofesjonalnie). Tekst nie może też być zbyt mały. Wiem, że blogi z postami napisanymi drobniutkim maczkiem wyglądają estetycznie, jednak są kompletnie niefunkcjonalne.
8.Dziel i rządź - Ta porada odnosi się głównie do osób, które piszą artykuły i tym podobne. Podziel ten monstrualny blok tekstu, dodaj akapity, wypunktuj, wstaw obrazki, które urozmaicą treść i będą stanowiły jej dopełnienie. Uwydatnij jakiś fragment, czemu nie? To pomaga skupić się na tym, co chcesz przekazać.
9.Bądź w kontakcie - Blogowanie daje niepowtarzalną okazję do kontaktu czytelnika z autorem. Nie wolno jej odrzucać! Jeśli ktoś komentuje w jakiś sposób Twojego posta, odpowiedz mu nawet, gdyby miało to być po prostu podziękowanie za miły komplement. Jeśli jest to pytanie, na które nie znasz odpowiedzi, napisz, że jej poszukasz, albo dopytaj o szczegóły. Miłym gestem jest też chociaż spojrzenie na blogi prowadzone przez nowego komentatora i napisanie o nich dwóch słów. To nie zajmuje dużo czasu, a nie dość, że stworzy więź między Tobą a czytelnikiem, to jeszcze masz szansę na trafienie na jakąś ciekawą stronę i wymianę poglądów. Same plusy! Świetnym pomysłem jest też pisanie postów gościnnych przez kogoś z pokrewnej branży - osoba pisząca gościnnie na pewno powiadomi swoich czytelników o tym, że mogą przeczytać tekst jej pióra gdzie indziej i... może część tych czytelników zostanie też u Ciebie?
10.Obserwuj - Jak to jest, że jej blog odwiedza tyle osób, a ja mam ledwie garstkę czytelników? Nie wiesz? Przypatrz się. Nie mówię tu oczywiście o żadnej kradzieży pomysłów (to jest po prostu złe!), ale o inspiracji i podpatrywaniu dobrych strategii u innych.
Myślę, że poradnik napisany przez Śniącą (redaktorkę Tajemniczego ogrodu) da wam do zrozumienia na co trzeba w głównej mierze zważać. Pozdrawiam, Veronika!
Świetne <33
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Olu!
UsuńPozdrawiam ♥
Załoga tajemniczego ogrodu to jedna osoba, więc brzmi to dość niezręcznie :D
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :) Wezmę sobie te rady do serca i będę się do nich stosować :)
OdpowiedzUsuń