Witajcie drodzy czytelnicy! Tyle się działo w ostatnim miesiącu. Aktywność szabloniarzy wzrosła ze względu na to, iż większość miała ferie. Czas na podsumowanie wszystkich zdarzeń, które ostatnimi dniami/tygodniami miały miejsce.
Już rok z nami!
Impressole jest z nami już ponad rok! Życzmy właścicielce wytrwałości oraz pomysłów na nowe, coraz to lepsze prace. Anusia tak skomentowała tą ważną rocznicę:
"Nie wiem jak Wy, ale ja się cieszę, że udało mi się tyle wytrwać. Był już moment w którym chciałam opuścić bloga ale dzięki Wam zostałam i bardzo Wam za to dziękuję. :) Notka nie jest do końca taka jaką chciałabym aby była. Miałam zaplanowanych jeszcze wiele rzeczy ale na głowę spadła mi sesja, w dodatku jeszcze kilka dni temu nie wiedziałam czy będę mogła coś tutaj opublikować. (...) Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać jeszcze dłużej na tym blogu i, że moje dodatki czy prace będą dla Was użyteczne."
Bez happy endu
Nagłówkownik oficjalnie zakończył swoją działalność. Blog, który istniał ponad rok "wylądował na cmentarzu", jak ujęła to Kostroma, właścicielka.
"Nie myślałam, że to się tak skończy. Naprawdę. Nagłówkownik został założony 17 lipca 2012 roku przez wspaniałą Rudą Kropkę (teraz Farfadetę). Całkiem przypadkiem (takie mam wrażenie) przegapiłyśmy nasze urodzinki. W trakcie tych wszystkich miesięcy pracy na Nagłówkowniku pojawiło się 327 prac. (...) To może czas w końcu powiedzieć, czemu pojawia się taka notka. Starałam się tego uniknąć. Och, i to jak! Urlopy, zawieszenie. Ale nie udało mi się. Przykro mi to mówić, ale Nagłówkownik zakończył swój żywot (nieoficjalnie) 16 października 2013r. (oficjalnie) 7 lutego 2014r. Galeria, buttony, pobieralnia - te zakładki istnieją wciąż, gdyż żal byłoby zmarnować ponad trzysta prac."
Znowu koniec?
Bully po raz kolejny zawiesiła Rockową Artystkę. Przypominamy, że blog ten całkiem niedawno wznowił działalność. Swój kaprys właścicielka tłumaczy brakiem weny. Pozwólcie, że przytoczę fragment notki pożegnalnej:
"Jestem beznadziejna. Tyle już razy zawieszałam tego bloga, a później go odwieszałam, że nie potrafię tego zliczyć. Nie potrafię go regularnie prowadzić, mam częste zaniki weny albo brak chęci do robienia grafiki. Od trzech tygodni nawet nie włączyłam Photoshopa, bo nie mam chęci. Zawieszenie chyba będzie najlepszym rozwiązaniem. Myślałam o przyjęciu kogoś do pomocy, ale to by było bez sensu, bo ta osoba pewnie sama prowadziłaby tego bloga. Nie wiem, czy tu jeszcze wrócę. Jeśli mam co chwilę zawieszać i odwieszać blogu, to szkoda w ogóle się fatygować. Jeśli mi coś odbije i coś stworzę, może wrzucę to na swojego Deviantarta, więc jeśli chcecie, możecie tam mnie obserwować.Co zrobię z tym blogiem? Na razie tutaj zostanie, może jednak kiedyś tutaj wrócę. Dziękuję za tyle miłych komentarzy, naprawdę podnosiły na duchu :) Pozostało mi powiedzieć: do widzenia ;*"
Powrotów ciąg dalszy...
Miejsce snu wznowiło działalność. Z tego też powodu bardzo się cieszymy. Ostatnim czasem coraz częściej słyszy się o upadkach szabloniarni, a tutaj taki miły gest.
"Witam! Nie było mnie tu chyba z miesiąc.Powód? Egzaminy semestralne,które miałam w tamtym tygodniu,oczywiście,zaliczone,w tym programowanie na dst :) Przyznaję, że nagłówki,które robiłam,to totalna porażka,zawsze znajdował się źle wycięty stock, już nie mówiąc css...Dopiero wczoraj się przyłożyłam,i zrobiłam porządny szablon. Ale to już Wy oceńcie :) Nagłówek wykonałam za pomocą instrukcji prettysmilex. Poza sprawami blogowymi,jestem załamana,nieźle udaję,że jest ok."
Takim oto akcentem kończymy dzisiejsze wydanie informatora dziennego. Już za niedługo nowe wydanie i... może jakiś konkurs? Tymczasem, enjoy!
Przyjmujecie osoby do załogi?
OdpowiedzUsuńTak.
UsuńWysłałam zgłoszenie :)
UsuńF.
Jeszcze raz maila wysłałam... Dziwna sytuacja...
UsuńF.