(c) Eveline Dee
Witajcie kochani! ;) Przybywam do Was z nowym projektem "Szabloniarnia od kuchni". W pierwszej odsłonie przyjrzymy się działaniu bloga Wonder Templates. Dowiecie się o odpowiedzialnej roli szefa i poznacie opinie dziewczyn o Eveline, oczywiście nie zabraknie tematów graficznych. Poruszona zostanie także kwestia zamówień. Zapraszam do lektury! (Uprzedzam, że tekst jest naprawdę długi.)
W skład załogi WT wchodzą: Eveline Dee, Joan Marry, Bones, Nancy oraz (od niedawna) stażystka Antonina Latvėnaitė. Pierwsza notka została opublikowana w październiku 2013 roku, a oto jej fragmenty:
Witajcie. Jesteśmy dwoma dziewczynami zafascynowanymi grafiką komputerową. Uwielbiamy tworzyć szablony i nagłówki, w które zawsze wkładamy swoje serce. :) Ja jestem Eveline Dee, główna założycielka Wonder Templates. Miło mi się z Wami wreszcie powitać! (...) Mam nadzieję, że z czasem będzie dużo zamówień, a nam uda się jakoś wybić... (...) Ja nazywam się Joan Marry. Jestem jedną z szabloniarek. Mam nadzieję, że spodobają Wam się nasze prace i będziecie zadowoleni z wizyty tutaj.
plakaty filmowe na zamówienie, (c) Eveline Dee
Dzisiaj blog ma już 35 tysięcy wyświetleń i ponad 70 obserwatorów. To świetne osiągnięcie, które nie przyszło łatwo. Złożyła się na nie praca wszystkich szabloniarek. Postanowiłam zbadać działanie bloga. Na pierwszy ogień zasypałam pytaniami Eveline Dee:
Czy jest trudno wszystkim zarządzać?
Nie jest aż tak trudno. Jeżeli jest się aktywnym w sieci oraz nadąża ze wszystkim na blogu to zdecydowanie jest się w stanie wszystko ogarnąć. Zawsze staram się, jak mogę żeby robić wszystko, abyśmy były widoczne. Wiadomo nasz blog nie jest jednym z najbardziej znanych, ale mimo to dzięki kilku miesiącom pracy jakoś udało nam się dojść do tego, co mamy teraz. Były wzloty i upadki, ale chyba jakoś te upadki udało się zatuszować ;)
Co jest najważniejsze albo raczej jakimi sprawami organizacyjnymi zajmujesz się najczęściej?
Najważniejsze jest raczej odpowiadanie na wiadomości, np. propozycje współpracy, czy zgłoszenia do naboru. Myślę, że ludzie zwracają później uwagę na czas w jakim otrzymują odpowiedź. Poza tym zajmuję się też "Aktualnościami", które raczej też są ważne. W końcu chyba nikt, kto jest ciekawy, kiedy będzie nowa notka, nie chce ujrzeć w informacji daty z zeszłego tygodnia.
Co musisz sprawdzać i kontrolować?
Najczęściej kontroluję galerię i ostatnio strasznie się denerwuję, kiedy dziewczyny nie dodają do niej swoich prac, no ale oczywiście wybaczam :D Jednak wiadomo, że jak osoba pobierająca wchodzi na szabloniarnię, to najpierw chcę poszukać czegoś dla siebie w galerii zanim coś zamówi i głupio by było, gdyby praca, o której marzy była w notce, ale nie w galerii.. Może trochę przesadzam, ale... I just think that's a right thing to do. :P
(c) Joan Marry |
Jest to tylko część obowiązków, którymi musi się zajmować administratorka szabloniarni. Nie należy zapominać o ciągłym monitorowaniu komentarzy, dodawanych notek, skuteczności regulaminu, aktualnych linków... I tak można by wymieniać.
Współautorki Wonder Templates nie kryją, że Eve bardzo dobrze sobie radzi:
Joan Marry: Na co dzień naszą szefową jest Eveline, która pilnuje, żeby wszystko działało jak należy. Spokojnie możemy na nią liczyć, ona utrzymuje wszystko w porządku, upomina, gdy ktoś zapomniał np. dodać prac do galerii i jest również bardzo skłonna do pomocy. Nie narzuca nam wielu wymagań dotyczących publikowania notek - po prostu musimy pilnować swoich terminów, które razem z nią ustaliliśmy. Pozwala nam przekładać terminy notek jak i chodzić na urlopy. Ja osobiście często z nią rozmawiam na temat moich prac, a ona daje mi wskazówki, co mam robić, żeby wyglądały jeszcze lepiej. Jest naprawdę wspaniałą osobą. :)
Nancy: Eveline jest świetną osóbką, więc szefową też ;)Na co dzień jest miła i strasznie pomocna. Można na nią liczyć w każdej chwili. Eve nigdy nam nic nie wytycza, po prostu pyta się kiedy chcemy dodać notkę, a my wybieramy sobie datę, oczywiście gdy nam coś nie pasuje, można przenieść notkę na inny termin. Z Eve bardzo często pisze, doradza mi co poprawić w nagłówku lub CSS, jest na prawdę świetną szefową ;)
(c) Joan Marry, Eveline Dee
Ależ miło się zrobiło, nieprawdaż? Życzę takiej atmosfery każdemu blogowi, wtedy łatwiej się pracuje, a dodawanie wpisów to sama przyjemność. A co w notkach? Spora porcja grafiki, a dokładniej szablonów, chociaż dziewczyny twierdzą, że inne formy nie są im całkiem obce:
Joan Marry: Tworzę głównie szablony i nagłówki, z naciskiem na to drugie. Zdarza mi się tworzyć sygnatury, które od niedawna staram się dodawać do każdej mojej notki. Raz stworzyłam plakat reklamujący bloga. Jeśli chodzi o koloryzacje, tekstury itp., to jeszcze nigdy nie udostępniłam tego typu pomocy.
Nancy: Kiedy miałam swojego bloga graficznego, starałam się robić wszystko. Między innymi robiłam sygnatury i kombinowałam coś z ikonami, ale nie zawsze mi wychodziło. Koloryzacje były też nie najsłabszą stroną, ale dodawałam je tylko na mojego bloga. Nigdy nie dodawałam na WT żadnych dodatków, właściwie to nie wiem czemu XD
Eveline Dee: Bardzo lubię wykonywać wszelkie prace graficzne, więc i do wymienionych (ikonki, sygnatury, tapety - przyp. red.) chętnie się zabieram. Ikony dopiero uczę się wykonywać, dlatego często nie wychodzą, ale po to się ćwiczy, żeby dojść do perfekcji. Tapet w sumie nie wykonuję wiele, dwa razy mi się zdarzyło, ale wspominam ich tworzenie raczej dobrze, zwłaszcza, że jedna była z Sherlockiem :3 Na WT nie zdarzyło mi się żadnych pomocy publikować, jednak na moim nowo założonym blogu graficznym dodałam stworzone przeze mnie tekstury i koloryzacje.
(c) Eveline Dee |
Pomyślałam, że fajnie byłoby nieco przybliżyć proces powstawania ich grafiki. Zapytałam więc szabloniarki od czego zaczynają tworzenie nagłówka czy szablonu, skąd biorą materiały i czy jest coś, co je inspiruje:
Nancy: Pierwsze co potrzebne jest mi do zaczęcia tworzenia nagłówka jest wena i dobry humor. Czasami przy tworzeniu włączam sobie piosenkę, czasami smutną i wtedy wychodzą mi mroczne i smutne nagłówki, a czasami wesołą i jest jasno i delikatnie. Materiały są czasami ode mnie, a czasami z innych blogów lub deviantartu, oczywiście linki wszystkich blogów, z których pobieram materiały, są umieszczane na moim blogu graficznym. Czasami tworzę na bieżąco, a czasami mam po prostu doła i nie mam co robić to zaczynam tworzyć jakby w swojej głowie, a potem przenoszę to do photoshopa ;)
Joan Marry: Tworzenie nagłówka zaczynam od wyboru odpowiedniego zdjęcia modelki/modela i dobrania tekstur. Jeśli chodzi o css, mam już na blogu próbnym taki jak gdyby "szkielet" i po prostu go rozbudowuję. Materiały pobieram zwykle z deviantarta lub z blogów takich jak terriblecrash, maudlaisy. Zazwyczaj inspiruję się stockami lub zdjęciami postaci, rzadziej muzyką.
Eveline Dee: Zdecydowanie nie lubię pracować na białym tle, więc najpierw zmieniam kolor tła na jakikolwiek inny. Następnie kładę teksturę i dodaję postać. I tak dalej, i tak dalej... :P Materiały najczęściej biorę z blogów graficznych lub wynajduję je na dA. Większość tekstur mam zapewne z favouritów Lizz Kaviste :D Inspiracją jest muzyka, to na pewno. "Łyso" mi, że tak się wyrażę, tworzyć bez żadnej melodii w słuchawkach. Jeżeli nie leci muzyka to najczęściej zaczynam śpiewać, przeraża mnie mój głos i włączam muzykę xD Zdecydowanie preferuję tworzenie na bieżąco :)
Jak wiadomo nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, są rzeczy, które sprawiają problemy:
Joan Marry: Czasami trudno jest wyciąć jakąś postać, czasami dobrać stocki, a czasami koloryzacje. Jeśli chodzi o proces tworzenia szablonów to nie przepadam za CSSem, chociaż ostatnio radzę sobie z nim coraz lepiej.
Eveline Dee: Ostatnio - dobieranie stocków, po prostu nie mam żadnych pomysłów na składanie ich w całość. :c
(c) Nancy
Poprosiłam je też, by opowiedziały nieco o zamówieniach. Czy lubią je wykonywać? Czym kierują się przy ich wyborze? Jakie limity stawiają przed zamawiającymi?
Nancy: Zamówienia nie są moją mocną stroną, ale czasami efektem końcowym jestem jak najbardziej zaskoczona. Przy wybieraniu kieruje się tylko zdjęciami, to jest dla mnie najważniejsze. Limity, hmm nie lubię ich , ale czasami nie dam rady wykonać 5 zamówień, ale jak dadzą dobre zdjęcia to biorę wszystkie ;P
Joan Marry: Bardzo lubię wykonywać zamówienia. Zazwyczaj przy ich wybieraniu kieruję się tym, czy jest napisane zgodnie z regulaminem i czy tematyka mi pasuje. Nie wiadomo czemu, nie przepadam, gdy mam dokładnie określoną kolorystykę - wolę, gdy jest napisane po prostu "jasna" lub "ciemna". Jeśli chodzi o ilość zamówień, które przyjmuję, to jest ich zazwyczaj od jednego do trzech, chociaż ta liczba u mnie zaczęła się stopniowo zwiększać. Z większą ilością po prostu bym się nie wyrobiła.
Eveline Dee: Zazwyczaj lubię wykonywać zamówienia... Chyba nawet wolę mieć jakąś koncepcję na szablon. Po za tym świetnie jest czytać po opublikowaniu te wszystkie miłe komentarze zamawiających ^.^ Kieruję się na pewno jakością zdjęć i tym czy łatwo będzie wyciąć z nich postacie. Najlepiej jeśli osoba na zdjęciu nie ma gdzieś przyciętego łokcia, czy głowy. Jest u mnie limit zdjęć. Zdażają się zamówienia, w których dziewczyny podają ponad 6 zdjęć, a ja po prostu nie jestem w stanie zrobić z tego nic dobrego, więc nie przyjmuję.
(c) Bones
Nowa stażystka, której notka ukazała się w trakcie tworzenia tego artykułu (10 lipca), podzieliła się ze mną wrażeniami:
Dopiero zaczynam pracę na szabloniarni. Bardzo miło mnie przyjęli. Dostałam drobne poprawki, do których próbuje się dostosować jak i również wszystkie inne ważne rady dotyczące działania na blogu :) - Antonina Latvėnaitė.
(c) Joan Marry
Wonder Templates działa jak działa, ponieważ staramy się być dla siebie miłe i mamy świetną szefową. No i oczywiście do pracy bardzo motywują nasi czytelnicy. :) - świetnie podsumowała Joan Marry.W imieniu całej załogi Katalogu Grafików chciałabym podziękować ekipie
z Wonder Templates za cierpliwe podejście i odpowiedzi na pytania - świetnie
się z Wami współpracowało!
*pierwsza odsłona "Szabloniarni..." powstała bez udziału jednej z graficzek WT - Bones, powodem jest utrudniony kontakt
Spodobał Wam się nowy projekt? Czy za bardzo przynudzam? Starałam się, żeby zbyt często się nie powtarzać, żeby Was, drodzy czytelnicy, nie dobić ;) Piszcie proszę, jak wrażenia: czego jest za mało, czego za dużo. Chętnie poznam opinie, by kolejne odsłony bardziej się Wam spodobały!
Ciekawy pomysł, fajnie się czytało. Oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo fajny pomysł na artykuł. No i przede wszystkim można się wiele dowiedzieć o takich szabloniarniach, dzięki czemu potem możemy mieć ułatwione zadanie, gdy będziemy czegoś potrzebowali :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Dobrze się czytało, mimo jego długości. Cóż pozostaje mi czekać na następny :)
OdpowiedzUsuń