(c) Lady Spark
Święta jeszcze trwają, więc pokusiłam się o odpowiednią sygnaturkę na wstęp. Dni nieubłaganie uciekają, a ja (zamiast odliczać do końca roku) przejmuję się obowiązkami szkolnymi, za które tak trudno się zabrać siedząc przy makowcu i pierniku. :) Uważam, że nieco beztroski chociaż raz w roku się każdemu należy. Dlatego też korzystajcie ile się da! Wracamy jednak do tematów graficznych i kolejnego odcinka "Kronik...".
Niestety nikt nie przysłał prac, więc... ekhem, ekhem. Przygotowałam jedną marną animację.
Przejdźmy do dzisiejszego tematu, jakim są obrazki o wymiarach 300x200 pikseli. Mam nadzieję, że nie jest to dla Was kompletnie obca forma graficzna. Przez baaardzo długi czas pełniły one na onecie funkcje naszych sygnatur.
Rozróżniamy proste formy: tutaj mamy blend (o którym jeszcze będziemy mówić) z napisem. Trzeba przyznać, że biała pustka między postaciami nie prezentuje się najlepiej, ale przez ostatnią godzinę naoglądałam się o wiele gorszych tworów, więc ten mi się naprawdę podoba. Na pewno można po prostu przyciąć zdjęcie i nawet pominąć napis - nie ma jednak sensu Wam czegoś takiego w ogóle pokazywać. Wasza wyobraźnia jest doskonała, tworzycie przecież tak cudowne prace... ;)
Lecz tworzenie obrazków może być również bardziej skomplikowane i wyglądać naprawdę ciekawie. Nie raz należało się wykazać przy łączeniu elementów. Naturalne było wykorzystywanie zdjęć z tej samej sesji. Tło najczęściej było wtedy podobne lub wręcz takie samo. Do dzisiaj posiadam takie zapasy, foldery z jedną sesją po 20 zdjęć. I jak to wykorzystać? Już nauczyłam się wybierać kilka z nich i resztę wyrzucać... Może ktoś z Was kojarzy blogi Gun, Sesyjki albo Sesjarnię (której linki nadal działają!)? To największe skarbnice - stąd pochodziły fotki do naszych prac. Nowo dodaną sesję było widać na wielu blogach, bo każdy się na nią rzucał i wykorzystywał na swój sposób.
(c) art-world - sierpień 2010
Rozróżniamy proste formy: tutaj mamy blend (o którym jeszcze będziemy mówić) z napisem. Trzeba przyznać, że biała pustka między postaciami nie prezentuje się najlepiej, ale przez ostatnią godzinę naoglądałam się o wiele gorszych tworów, więc ten mi się naprawdę podoba. Na pewno można po prostu przyciąć zdjęcie i nawet pominąć napis - nie ma jednak sensu Wam czegoś takiego w ogóle pokazywać. Wasza wyobraźnia jest doskonała, tworzycie przecież tak cudowne prace... ;)
(c) art-world - lipiec 2010
Lecz tworzenie obrazków może być również bardziej skomplikowane i wyglądać naprawdę ciekawie. Nie raz należało się wykazać przy łączeniu elementów. Naturalne było wykorzystywanie zdjęć z tej samej sesji. Tło najczęściej było wtedy podobne lub wręcz takie samo. Do dzisiaj posiadam takie zapasy, foldery z jedną sesją po 20 zdjęć. I jak to wykorzystać? Już nauczyłam się wybierać kilka z nich i resztę wyrzucać... Może ktoś z Was kojarzy blogi Gun, Sesyjki albo Sesjarnię (której linki nadal działają!)? To największe skarbnice - stąd pochodziły fotki do naszych prac. Nowo dodaną sesję było widać na wielu blogach, bo każdy się na nią rzucał i wykorzystywał na swój sposób.
(c) moje ;)
Ewentualnie czasem zdarzało się, że zagorzali fani odwiedzali ogromne galerie fanowskie, o matko! Sama dzisiaj rzadko tam zaglądam z obawy, że nie wyjdę. :) Czasem dla zamówienia, ale to wszystko. Mam nadzieję, że podzielicie się swoimi wspomnieniami! Mogłabym pisać bez końca, a przecież nie o to chodzi.
Tak, dziś znów otrzymacie zadanie. Nieprzygotowania już w większości wybrane, więc spodziewam się fali napływających prac domowych. Proszę Was o wykonanie obrazka 300x200 z przynajmniej dwoma postaciami i tekstem. Interpretacja dowolna. :) Czekam na prace do 8 stycznia i kilka godzin więcej. Pozdrawiam!
Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką formą prac. Chyba jestem za młoda na takie rzeczy. :D Poza tym, im mniejszy rozmiar tym gorzej prace mi wychodzą, więc raczej pozostawię innym pole do popisu. ;)
OdpowiedzUsuńPS:
Proszę od dodanie małego ogłoszenia:
kod do buttonu
Szczęśliwego Nowego Roku! Zapraszam każdego na mój blog Starved Souls po noworoczną paczkę dodatków graficznych. Więcej szczegółów w najnowszej notce!
Ariana
Ja też jestem jakaś nie tego, bo do teraz nie rozumiem, po co mi jakiś kod? Jakby nie można było podać linku do buttonu... Ogłoszenie dodane! :)
UsuńChciałam, by był podlinkowany ;)
UsuńDziękuję za dodanie!
Też nie spotkałam się z taką formą graficzną choć pamiętam blogi na onecie ale bardziej te poświęcone portalowi ''poszkole.pl'' i tworzeniu tam stron. W sumie dzięki temu miałam styczność z CSS chociaż nie byłam tego do końca świadoma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam [ diaphanerose.blogspot.com ]
Poszkole,pl - pamiętam, jak wszyscy za tym szaleli. Teraz strona chyba świeci pustkami :)
Usuń