Witam, witam i o zdrówko pytam! :) Mamy wakacje! W końcu. Cieszycie się? Ja wyjeżdżam na dwutygodniowy obóz i już za chwilkę zacznę się pakować. No. To tak słowem wstępu, a teraz przejdźmy do konkretów. Dziewiąta zabawa integracyjna będzie nawiązaniem do pierwszej. Nie to, że kończą mi się pomysły, phi. Wypraszam sobie! Po prostu zauważyłam, że tamta tematyka najbardziej wam odpowiadała, bo do gry przyłączyło się aż dziewiętnaście osób. Razem stworzyliśmy coś... interesującego. Tym razem zmienimy nieco zasady.
Zabawa polega na stworzeniu własnej, niepowtarzalnej historii. Każdy będzie jej autorem. Już tłumaczę, o co chodzi: ja Kot, rozpoczynam zabawę pewnymi słowami, a każda następna osoba dodaje jakieś trzy zdania od siebie. By zabawa wypaliła, powinno wziąć w niej udział kilkanaście osób. Można oczywiście dokańczać historię wielokrotnie, ale nie może to być kontynuacja własnego wątku! Wyniki gry poznacie niebawem, a więc nie musicie się o to martwić. Dobrze. To jak, gotowi?
(C) Dakota
Ta noc zapowiadała się koszmarnie. Za oknem grzmiało, a ja w najgorszych scenariuszach wyobrażałam sobie, że za moment silny wiatr zerwie dach - na domiar złego miałam 'te dni'. W tamtych chwilach myślami byłam jednak gdzie indziej...
Wyobrażałam sobie siebie jak leże na plaży pełnej przystojnych chłopaków, którzy podają mi słodkiego drinka z parasoleczką na górze, gdy nagle podchodzi do mnie...
OdpowiedzUsuńJakiś brzydal i proponuje mi spacer po brzegu plaży. Odmawiam grzecznie, mówiąc, że nie mam na to ochoty. Zamykam oczy nie mogąc znieść widoku jego twarzy i rozkoszuję się ciepłem słońca. Mężczyzna nie odpuszcza i...
OdpowiedzUsuńSiada na moim leżaku, zasłaniając słońce które padało na moje ciało. Wściekła otwieram oczy patrze na niego i mówię...
OdpowiedzUsuń-Czy mógłbyś z łasko swojej zejść z mojego leżaka?- mężczyzna uśmiecha się do mnie szeroko, ukazując rząd trochę krzywych, ale białych zębów. Otwiera usta żeby coś powiedzieć, gdy nagle...
OdpowiedzUsuńOblewam go swoim drinkiem i sama wstaje, by odejść kawałek, zostawiając go nieco zdziwionego na moim leżaku, aby...
OdpowiedzUsuńwreszcie się ode mnie odczepił. Podchodzę do grupki napakowanych gości, mając odrobinę nadziei, że to odstraszy natręta. Uśmiecham się do nich nieśmiało, prosząc cicho o kolejnego drinka, jednak...
OdpowiedzUsuńOn dalej niro odpuszcza. Podchodzi do mnie i mówi ze postawi mi drinka. Zdenerwowana odchodzę i idę w kierunku mojego lezaka. A on ...
OdpowiedzUsuń... a on znowu lezie za mną. Zdenerwowana zabrałam swoje rzeczy i odeszłam w kierunku wyjścia. Nagle...
OdpowiedzUsuńPodbiega do mnie bialy kotek, ktory lasi sie do mojej nogi. Biore go na rece i glaszcze po futerku, idac dalej przed siebie, niestety wpatrzona w kotka wpadlam na...
OdpowiedzUsuń... minę poślizgową. Na szczęście kotek był cały (w przeciwieństwie do mojej twarzy, która była cała umorusana niespodzianką, na jaką przyszło mi natrafić). Spojrzałam za siebie, gdy nagle...
OdpowiedzUsuńPodszedł do mnie ten sam brzydki facet, który jeszcze przed chwilą siedział na moim leżaku i powiedział:
OdpowiedzUsuń- Karma wraca
Uśmiechnął się sztucznie i...
złapał mnie za rękę. Chciałam mu się wyrwać, jednak mężczyzna był silniejszy ode mnie. Gdy przestałam się szarpać, on...
OdpowiedzUsuńZabral mojego bialego kotka, wzial drinka i ruszyl dalej, gdzie staly piekne biety, ktore...
OdpowiedzUsuń... wyśmiały cwaniaczka. W tym samym momencie ocknęłam się. Nagle okno mojego pokoju szeroko się otwarło, po czym pojawił się w nim ten sam obrzydzający mężczyzna.
OdpowiedzUsuńGlosno pisnelam, otwierajac szeroko swoje oczy.
OdpowiedzUsuń- J-jak ty tu co, ty tu robisz?
Wrzasnelam glosno budzac swojego kota, ktory spal obok mnie, a wtedy...