(c) Renfri
Cześć i czołem! Po pewnym czasie nieobecności wracam w blasku i chwale (nie no, nie przesadzajmy). Mogłabym się tłumaczyć, ale nie jestem tu po to, poza tym nie mam nic na swoją obronę... Jest już późna jesień, zaraz grudzień, śnieg spadnie, Święta będą i tak dalej. No dobra, ale przejdźmy do tematu dzisiejszej notki.
Otóż jestem ciekawa, czy wolicie książki, czy filmy. Co w ogóle o nich sądzicie? A jeśli pojawia się ekranizacja książki - wolicie najpierw ją przeczytać, czy od razu idziecie na film? Jaki gatunek książek/filmów wybieracie? Zadaję te, a nie inne pytania, bo wiem, że wiele osób obecnie nawet nie dotyka książek.
Osobiście uwielbiam książki. Kocham wyobrażać sobie świat w nich przedstawiony i we własny sposób interpretować ich treść. Przy okazji często dowiaduję się ciekawych rzeczy i pożytecznie wykorzystuję czas. Najbardziej lubię dramaty i trochę fantasy oraz sci-fi.
I mam dylemat, no. Kocham filmy i książki tak samo, więc nie potrafię jednoznacznie określić, którą formę preferuję bardziej. Z jednej strony książki są mi bliższe, ponieważ uwielbiam ich zapach (jestem jedną z tych, co to wpierw wąchają poszczególne kartki upajając się ich zapachem, a dopiero potem decydują się na zakup), a ponadto można po nie sięgnąć w każdej chwili. Lubię również filmy, gdyż nie trzeba przy nich myśleć (mówię o większości pozycji, które aktualnie serwują repertuary kin), co jest świetnym umilaczem po wyczerpującym dniu pracy.
OdpowiedzUsuńJa owiele bardziej lubię książki, mogłabym czytać i czytać. Filmy natomiast oglądam sporadycznie, najczęściej właśnie ekranizacje książek, które przeczytałam; nigdy nie oglądam najpierw filmu. A co do gatunku, to lubię wszystko, co ciekawe i dobrze napisane, ale szczególnie fantasy i science-fiction :3
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że jestem nałogowym książkoholikiem. Mam ich tyle że aż sobie wczoraj nową półeczkę sprawiłam. Mimo to lubię i książki i filmy. Książki zdecydowanie bardziej nas rozwijają, poszerzają nasze słownictwo i sprawiają że nasza wyobraźnia pracuje. Musimy sobie wyobrażać jak wygląda osoba którą dany autor opisuje lub miejsce w której odgrywa się akcja. W filmach niestety tego nie musimy robić bo wszystko mamy pokazane. Filmy są dobrym zakończeniem męczęcego dnia kiedy to już nic nam się nie chce. Wiadomo, że czytaniu musimy poświęcić więcej czasu jednak świetnie odrywają nas od szarej codzienności. Co do gatunku to nie wybiorę jednego bo czytam i oglądam wszystko co tylko mi się spodoba. I zdecydowanie najpierw wolę przeczytać książkę a potem obejrzeć film. Mimo wszystko nie wybiorę co jest lepsze dla mnie. Żałuję tylko, że tak mało osób sięga po książki. Jednakże kocham cytat który znajduje się że każdej części Harrego Pottera: "Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM"
OdpowiedzUsuńKsiążki VERSUS filmy... Trudno mi wybrać. Uwielbiam czytać (i kupować) książki. Zawsze kiedy nadarzy się okazja zahaczam o Empik i szperam w półkach z książkami fantasy i młodzieżowymi :)) Zawsze staram się najpierw przeczytać książkę, dopiero później obejrzeć film, o ile taki jest.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o filmy to nie obejrzę go puki nie dowiem się o czym jest, taka już jestem. Muszę najpierw obejrzeć trailery, przeczytać opis, dowiedzieć się kto tam gra. Mam też bzika na punkcie ograniczeń wiekowych ☺ Kiedy miałam 15 lat zasłaniałam sobie oczy, widząc film od szesnastki :)) (teraz wszyscy śmieją się z oreuisa c: )
Nie oglądam też komedii, filmów romantycznych i horrorów, ograniczam się do fantasy, przygodowych i familijnych ^^
Muszę powiedzieć, że książki są o wiele ciekawsze. Są barwne, upchane przeróżnymi opisami jak i monologami bohaterów. Nie lubię adaptacji filmowych. Są przeważnie nieciekawe i zbytnio odróżniają się od książki. Jedyną jaką lubię to z sagi "Harry Potter". Są ciekawie nakręcone i nie psują fabuły książek. Co innego mogę powiedzieć o "Percy Jacksonie". Przeczytałam wszystkie książki i oglądałam 2 adaptacje... szkoda gadać. Byłam tak wkurzona na reżysera jak i na autora sagi, gdyż jak można zmienić prawie całkowicie fabułę! Owszem można zmienić czasem jakieś szczegóły czy zbędne informacje, ale nie że 3/4 filmu odbiega od tego co jest zapisane w książce. Ugh. Odraza. Nie oglądałam tylko sagi Igrzysk Śmierci, którą też z przyjemnością przeczytałam. Mam tylko nadzieję, że adaptacja wyszła ciekawie. Co do reszty filmów? Nie za bardzo je oglądam. Przeważnie takie refleksyjne, dające dużo do myślenia. Mogę wymieć min. "Sucker Punch" oraz "Amelie". Większość spędzam na oglądaniu seriali. "Doctor Who" (ah ten Doctor :3) jest mym ulubionym serialem, a i tak nie mogę odrobić zaległości (5 sezon a gdzie 9?). Na mojej liście jest także "Torchwood" oraz "Sherlock", a muszę stwierdzić, że brytyjskie seriale są naprawdę świetne niż nasze starodawne "M jak Miłość".
OdpowiedzUsuńKsiążki :) Jak można nie kochać książek? Mam zasadę najpierw książka, potem film. Rzadko się zdarza, że ją łamię, a jeśli już to zrobię to jestem potem rozczarowana różnicami pomiędzy oryginalna historią i ekranizacją itp.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ruciakowa.
Bardzo ciekawy temat obrałaś :)
OdpowiedzUsuńNo więc... ja osobiście nie mogę stwierdzić czy wolę bardziej filmy czy książki. Lubię i to i to. Uważam jednak, że bardziej zadowalają mnie chyba książki, ponieważ mogę sobie sama wyobrazić świat przedstawiony i jego bohaterów. Oglądając film nie mamy już takiej swobody. Widzimy historię tak jak ktoś ją sobie wyobraził.
Jeżeli chodzi o pytanie numer 2, czyli: A JEŚLI POJAWIA SIĘ EKRANIZACJA KSIĄŻKI - WOLICIE NAJPIERW JĄ PRZECZYTAĆ, CZY OD RAZU IDZIECIE NA FILM?
Szczerze, to wolę najpierw przeczytać książkę. Lubię mieć odniesienie do oryginału. W końcu film jest robiony na podstawie książki, prawda? Dlatego też wolę najpierw coś poznać, a potem obejrzeć czyjąś wizję.
JAKI GATUNEK KSIĄŻEK/FILMÓW WYBIERACIE?
Hm... bardzo ciężkie pytanie. Ja osobiście uwielbiam kryminały, horrory, książki przygodowe, fantasy, publicystyka, felietony... no kurczę... wiele tego jest. Nie ograniczam się raczej. Lubię próbować wielu rzeczy.
To chyba tyle... Nie jestem pewna czy opisałam wszystko zrozumiale i składnie. Przepraszam za wszelkie błędy ^.^
Pozdrawiam!
Forain ♥