(C) Zaula
Witajcie kochani :) Maj ruszył pełną parą, a co za tym idzie, matury za pasem. Mamy tutaj jakichś tegorocznych abiturientów na sali? Koniecznie podzielcie się wrażeniami z dnia dzisiejszego. To wydanie Grafików na luzie okaże się dla was bardzo przydatne. Porozmawiamy o czymś, co przytłacza każdego z nas. O czymś, co dręczy niemiłosiernie aż 99,9% społeczeństwa. Co to takiego? Rozwijajcie, a wasze wątpliwości zostaną rozwiane!
(C) Prettysmilex
Mowa o stresie. Czy jest na świecie taka osoba, po której wszystko spływa jak po kaczce? Nie okazuje ona negatywnych emocji - jedynie stoicki spokój. Śmiem wątpić. Jeśli jednak jest ktoś taki, ogromny szacunek. Tutaj więc rodzi się pytanie. Jakie są wasze sposoby na stres? Co robicie, jakich metod się chwytacie, do czego jesteście w stanie się posunąć, aby zamaskować wasze zdenerwowanie przed egzaminem, publicznym wystąpieniem lub wizytą u dentysty? Dajcie znać! Im bardziej zwariowane oraz skuteczne pomysły, tym lepiej! :)
O, ciekawy temat! Ja osobiście jestem osobą bardzo nerwową i stres towarzyszy mi na co dzień, więc mam kilka sposób, żeby sobie z nim radzić :) Najczęściej wychodzę wtedy na spacer, ale, wiadomo, gdy jestem w szkole, nie mogę sobie na to pozwolić, więc stres próbuję zwalczyć śmiechem - z dwojga złego lepsze to niż rozpłakanie się na środku klasy, bo zapomniałam, co mam powiedzieć :>
OdpowiedzUsuńA.
Ogólnie poza domem staram się ukryć stres szczerząc się jak głupia... czasem nawet do ściany xd... W domu natomiast moje emocje wychodzą na wierzch i albo wrzeszczę, albo płaczę. Różnie jest. Teraz coraz bardziej zjada mnie stres, bo za równe dwa lata matura a ja boję się (przez nerwy) nawet klasie coś ogłosić stojąc na a środku.
OdpowiedzUsuńJa w czasie stresu bawię z królikami to najbardziej pomaga ale też jeśli nie z królikami to grafikuje na luzie.
OdpowiedzUsuń