(c) Chedey - Krucze Szablony

Cześć wszystkim! Dzisiaj nietypowo to ja zajmę się przeglądem tygodnia. Mam cichutką nadzieję, że wszystko będzie w porządku. ;) Zaprezentuję Wam prace, które moim zdaniem wyróżniają się w tym tygodniu, a właściwie to w czerwcu. Zajrzyjcie zanim poddacie się weekendowym szaleństwom!

Trudny wybór między słonikiem a Emmą. Wybrałam jednak ten, ponieważ oprócz dobrania kolorów jest też czytelny - posiada jedno główne i ciekawe menu. 

Kiedy go zobaczyłam od razu mi się spodobał: jest prosty i łagodny. Zaokrąglenia kolumn wcale nie wyglądają sztucznie. 

Na tym szablonie świetnie widać jak zmiana obramowania kolumn i nagłówka może wpłynąć na wygląd bloga. Grafika jest urzekająca, a kolory ładnie dobrane. 

Autorka postawiła na jeden kolor, ale szablon nie jest nudny. Można zauważyć teksturowe wypełnienie niektórych elementów, a nagłówek ma ładną kompozycję (może oprócz okna po lewej). 

Dwa szablony, bo nie mogłam się zdecydować. Pierwszy tradycyjny i prosty, wszystko w szarościach, żadnych udziwnień - zróżnicowany nagłówek w zupełności wystarcza. A drugi urzeka kolorystyką - mi spodobały się konkretnie tła widgetów. Błękit i róż tutaj czarują!

Z notki urodzinowej indiesynth. Co tu dużo pisać? Przeuroczy, kolory dopasowane, buziak szczery, tylko się uśmiechnąć. :)

W swojej notce Jill pokazała aż trzy znakomite i tajemnicze szablony. Wybór jednego był dla mnie wyzwaniem. Uznałam jednak, że kompozycja i wykonanie tego jednego konkretnego razem wzięte są najlepsze. 

Niby minimalizm, ale efektowny. Jeśli wierzyć podglądowi - po najechaniu blog staje się machiną i wszystko zaczyna działać. Zastosowanie efektu 3D w "nagłówku" jest świetnym pomysłem. I wiecie, ten miętowy... 

Nie mam faworytów - wybierając szablony, ustaliłam jednoznacznie, co mi się podoba. Ale chętnie dowiem się, co Was zachwyciło i na co zwróciliście uwagę. Bardzo mi miło, że mogłam ten jeden raz dobrać się do przeglądu - to nie łatwe zadanie. Jak myślicie - dałam radę?