(C) M.
Tyler jest graficzką, która raz jest, a raz jej nie ma. Wielokrotnie w mojej głowie pojawiała się idea przeprowadzenia wywiadu z dziewczyną, ale gdy przyszło co do czego - administratorka Graphical Thoughts znikała. Może to jakieś przeznaczenie? Może to właśnie los tak chciał, że przeprowadzam wywiad z tą szanowaną graficzką parę dni po drugich urodzinach jej bloga? Tak czy siak, zapraszam do lektury. Tyler zdradziła nam sporo szczegółów ze swojego życia prywatnego oraz, co nie powinno was dziwić, graficznego. Mam nadzieję, że zapoznawanie się z treścią wywiadu będzie dla was miłym urozmaiceniem popołudnia :)
1. Blog powstał w kwietniu dwu tysięcznego trzynastego roku (w przedzień moich urodzin ;p). Z początku idea była taka: trochę grafiki, trochę bloga, poprzez który kształciłabyś swoje umiejętności językowe. Skąd taki pomysł? Czy dalej masz zamiar trzymać się tego, co założyłaś grubo ponad dwa lata temu? Wydawać by się mogło, że porzuciłaś tę ciekawą ideę.
Zacznę od tego skąd się wziął pomysł na bloga, bo zaraz pewnie zgubię wątek. Otóż, uwielbiam język angielski, jest on już w pewnym sensie dla mnie codziennością. Momentami jednak wydaje mi się, że niedostatecznie przykładam się do nauki tego języka, dlatego pomoc w postaci bloga wydawała się być dobrym rozwiązaniem. Idea porzucona nie została, choć można byłoby przypuszczać, że jest wręcz przeciwnie. Podzieliłam ją na trzy "filary" ( poeta ze mnie ), z czego jeden jest najbardziej aktywny. To właśnie blog i szablony, z kolei umiejętności językowe niejako przerzuciłam na Okiem Tyler, a grafika została przydzielona tumblrowi, gdzie spontaniczne między reblogowanymi postami wrzucam swoje dzieła.
2. Dlaczego akurat "Graphical Thoughts"? Jakaś inspiracja filmem/książką/muzyką, a może przypadek? Skąd taka nazwa, Tyler?
A to jest dobre pytanie ( śmieje się dławiąc xD ) . Niestety nie umiem na nie odpowiedzieć. Wiem, że chciałam mieć nazwę składającą się w jednej części z "thoughts, a druga część to chyba tak sama z siebie wyszła. Dzisiaj wiem, że powinnam była wybrałać jednak coś krótszego ( znowu się dławi :D ).
3. Czym dokładniej kierujesz się w grafice? Jakiego typu szablony wychodzą ci najlepiej? Czytelnicy zdążyli zauważyć, że tworząc designy kierujesz się minimalizmem i charakterystyczną prostotą. Był taki okres, kiedy to tworzyłaś prace mroczne. Cóż wtedy tobą kierowało?
Zazwyczaj trzymam się prostoty ( co niestety nie zawsze wychodzi ), ale też staram się kierować tym czego potrzebują czytelnicy , jakie szablony lubią najbardziej. Zawsze sprawdzam, które są przez nim najczęściej pobierane i staram się wykombinować coś innego, jednak w tym samym stylu, bo wiem, że szablon się komuś przyda. Nie wiem, jakie szablony wychodzą mi najlepiej, ale ja najbardziej lubię robić jednokolumnowe z przekombinowanym menu. :D Za mrocznymi pracami nie przepadam, ale czasami różne siły na tym świecie robią wszystko, aby w wymyślonym przeze mnie układzie szablon wyglądał dobrze tylko w ciemnych kolorach. Ps Jak już zwalam winę to jeszcze obrazkowi się dostanie xD
4. Jakie to uczucie, gdy czujesz się docenioną? W końcu twój blog jest chętnie odwiedzany i należy do popularnych! Ba, wszyscy bardzo cię szanują i uważaą za boginię!
Ja się po prostu wtedy cieszę. Ale nie tak standardowo się cieszę. Po udanym dniu spędzonym na blogu kładę się spać, rozmyślam i nieprzeciętnie zmotywowana wymyślam nowe szablony, instrukcje, serie ( ekhem...w wakacje będzie całkiem fajnie...zapraszam już teraz xD ) i zawsze trzymam notes obok, żeby zdążyć wszystko rozrysować, rozpisać, dopisać, zmienić. To jest naprawdę fajne uczucie, takie trochę nie do opisania. Czujesz się przydatny, codziennie starasz się pomagać bloggerom, próbujesz udoskonalać wszystko, aby miło czuli się na blogu, nie mieli problemu ze znalezieniem/pobraniem szablonu i różne takie. To daje takiego fajnego kopa, którego trzeba wykorzystać.
(C) StrayHeart
5. Jesteś bardzo rygorystyczną osobą, jeśli chodzi o przestrzeganie zasad. Czy w twojej ponad dwuletniej karierze zdarzyła się jakaś sytuacja, w której czytelnik złamał regulamin? Jak reagujesz wiedząc, że ktoś popełnił w pewnym sensie "przestępstwo"? Mam na myśli skopiowanie pracy lub niepoinformowanie o pobraniu.
Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Chociaż mam wrażenie, że to informowanie o pobraniu szablonu jest czasem ignorowane przez niektórych. Ale oni widzą tylko jedną stronę - to, że autor chce kontrolować swoje prace, co jak najbardziej powinien robić, ale czasem są z tego różne korzyści, które niewiele osób dostrzega. Zawsze, gdy ktoś zostawia komentarz, że pobiera szablon na tego i tego bloga, ja mam okazję tam wejść, przyjrzeć się ponownie szablonowi, zobaczyć czy wszystko sprawnie działa, trzyma się (ekhem) kupy. Jak nie to staram się pomóc, napisać coś w komentarzu czy poprawić plik z szablonem i podmienić linki w poście, aby inni nie mieli już podobnych problemów. Zresztą, ja tych kodów specjalnie nie ukrywam. W regulaminie jest napisane, że jak kogoś coś ciekawi, wystarczy napisać. Tylko, że chyba nikt nigdy nie napisał.
6. Grafika, jak wiadomo, to wzloty i upadki. Raz na wozie, a raz pod wozem. Czy miałaś chwile zwątpienia? Były momenty, w których pragnęłaś rzucić tym wszystkim i po prostu opuścić grafikosferę raz na zawsze? Jak sobie z takim uczuciem radzisz (o ile cię takowe nachodzi)?
Sporo było takich momentów. Raz na zawsze nigdy odchodzić nie chciałam, ale chwile bez weny i chęci się zdarzały. Chyba zawsze na początku roku szkolnego. Wydaje mi się, że cała wyobraźnia i kreatywność zostały przeznaczone wtedy na zadania z matematyki ( śmiech xD ). Najgorzej jak ktoś na siłę chce dalej tworzyć mimo braku pomysłów, chęci czy ochoty. Jak na początku października poprzedniego roku usiadłam robić szablon, skończyło się na kodach, które osobno dobrze wyglądały, ale całość była chaotyczna i nieprzemyślana. Potem nie tknęłam się bloggera przez parę następnych tygodni mówiąc sobie, że i tak nic dobrego z tego nie wyjdzie. Ale po dobrych paru miesiącach stworzyłam jakieś 7 szablonów do paczuszki i parę instrukcji. Co ciekawsze, wszystko bezproblemowo wychodziło. Wszystko ze sobą grało i mogłam spokojnie publikować obiecany prezent. Innymi słowy, wzbranianie się od i tak nieuniknionej przerwy nie ma sensu. To tak jak z treningami na siłowni. Nikt nie jest w stanie ćwiczyć każdego dnia/tygodnia, bo organizm nie jest w stanie tego wytrzymać na dłuższą metę. Blogując jest tak samo. Trzeba dać sobie czas, parę dni czy tygodni, aby odpocząć, a jak się jest gotowym wrócić znowu do pracy.
7. Zaskoczyłaś wszystkich swoim grudniowym powrotem. Zafundowałaś wtedy każdemu czytelnikowi możliwość pobrania paczki z niezwykłymi dodatkami. Akcję powtórzyłaś jakiś czas później. Powiedz, skąd się zrodził taki szlachetny pomysł? Czy planujesz coś podobnego? Drugiego kwietnia minęły dwa lata odkąd GT gości w grafikosferze. Masz zamiar świętować ten niezwykły jubileusz w jakiś nietuzinkowy sposób?
Ja się chyba za bardzo przywiązuje. Nie pokazując się przez parę miesięcy miałam wyrzuty sumienia, że zawodzę czytelników, że oni przecież zawsze wchodzą, motywują, pokazują mi swoje wsparcie. Dobrze pamiętałam jak czyta się te miłe komentarze pod szablonami, a ja ich po prostu zostawiłam. A skoro święta są momentem jedności, wsparcia ( znowu poetycko ) i niespodzianek to co mogłoby być lepszego od prezentu przygotowanego specjalnie dla nich. Niestety na tą chwilę nic nie planuję, za mało czasu. Póki mam trochę wolnego staram się przygotowywać posty, aby w miarę płynnie przejść przez okres matur i ostatnich przygotowań do nich. Ale zadośćuczynienie będzie. Mam już parę ciekawych pomysłów, które może nie będą równać się świątecznej paczuszce, ale myślę, że powinny się spodobać. Czyli inaczej mojego małego dwulatka będziemy oblewać całe lato!
(C) StrayHeart
8. Grafika to przecież nie wszystko. Czy po za nią masz jakieś inne zainteresowania? Uprawiasz jakieś sporty? Ulubiona muzyka, film, książka? Czytałam kiedyś, że zajęłaś się na jakiś czas siatkówką. Czy swoją dawną pasję wciąż kontynuujesz?
Największym zainteresowaniem zawsze był sport. Od kiedy byłam mała reprezentowałam szkołę w zawodach międzyszkolnych. W gimnazjum trochę zajęłam się piłką ręczną. Miałam nawet parę indywidualnych sukcesów, ale jakoś z początkiem liceum ten etap się skończył. Przez ostatni rok gram w siatkówkę, tutaj znowu pojawiło się parę miłych sukcesów, indywidualnych i drużynowych, więc nie narzekam, ale nie wiem czy uda mi się to kontynuować wyjeżdżając na studia. Oprócz standardowego sportu lubię też eSport. Chłopaki grający w gry komputerowe to nie najbardziej produktywny sposób na zabicie czasu, ale naprawdę to lubię, mimo że gamer ze mnie żaden. Ostatnio też nadrabiam zaległości kulturowe - jestem po odświeżeniu swojej skromnej biblioteczki, a także po paru sezonach ulubionych seriali.
9. Skoro już jesteśmy z butami w twoim życiu prywatnym to korzystając z okazji pragnę spytać, czy masz w domu jakieś zwierzaczki (sama mam małe zoo, a więc grzechem byłoby nie spytać cię o to :D).
Moje zoo to 5 kotów i 3 psy, czyli raczej to już pod cyrk podchodzi, ale nie wyobrażam sobie życia bez futrzastych miśków.:D
10. Wróćmy jednak do świata grafiki. Na blogu napisałaś, że Yassmine wprowadziła cię do świata grafiki. Wcześniej byłaś totalnie nieobeznana w temacie. Jak więc wyglądały twoje początki? Było ciężko? W jakim programie stawiałaś swoje pierwsze kroki?
Początki z grafiką to były chyba jeszcze w podstawówce, kiedy z siostrą na onecie miałyśmy bloga graficznego. Niestety w kwestii talentu siostra zawsze zdawała się mieć go więcej, ale po pewnym czasie bloga opuściła, zajęła się swoją chemią. Ja wtedy przerzuciłam się na bloga prywatnego ( próbuje znaleźć teraz i bloga, i prace, które tam umieszczałam - nie wychodzi ), trochę potworzyłam i też jakoś ostatecznie zniknęłam. Wróciłam po paru latach na bloggera. Jednak ten mój zapał do grafiki zamienił się na miłość do HTML'a i CSS'a ze względu na realia bloggera. Grafikę tworzę raz na jakiś czas, w Gimpie, mam swój skromny folder z jakimiś teksturami i niewielką ilością swoich prac. Jednak są one nie na najlepszym poziomie, bo nie zawsze mam na nie dobry i przemyślany pomysł. Ale mam nadzieję, że nadmiar czasu wolnego po maturach pozwoli mi troszkę się w tym podszkolić. :D
11. Jak wiadomo prowadzisz również drugiego bloga - Okiem Tyler. Mogłabyś napomknąć w odpowiedzi o czym jest twoja druga 'pociecha'? Jak często zamieszczasz tam wpisy? Czy to miała być odskocznia od świata grafiki?
Moje drugi "Misiek" póki co jeszcze ze snu zimowego się nie zbudził, ale to myślę jest kwestią czasu. Również w magicznym notesiku jest na niego przeznaczone miejsce, dlatego mogę się w sumie podzielić co tam będzie. Okiem Tyler to na pewno blog trochę bardziej osobisty od GT. Będę starała się tam umieszczać posty dotyczące CSS'a - głównie będą to efekty dla poszczególnych elementów; na temat szablonu - trochę o "bazach" szablonów jakie używam, jak łącze dane elementy, czcionki itp; posty odnośnie mojego punktu widzenia na blog - w końcu postaram się wyjaśnić jak to jest w tymi zamówieniami u mnie, jak motywującą siłę mają komentarze - ot takie trele morele w wykonaniu mojej osóbki. Jest to na pewno pewna odskocznia, ale nie taka stuprocentowa. Tematyka pozostaje ta sama, jednak przedstawiona z troszkę bardziej osobistej strony.
(C) StrayHeart
12. Tyler, działasz poza blogiem, na którym obecnie bazujesz? Współtworzyłaś niegdyś jakąś szablonarnię, a czy gdybyś miała taką okazję - podjęłabyś się wyzwania? Jak przebiega współpraca z wanilijową, która jakiś czas temu do ciebie dołączyła? Dlaczego graficzka nie daje znaków życia?
Niestety nigdzie nie działam, ale w najbliższej przyszłości będę starała się podjąć czynną współpracę z blogerami, bo coś czuje, że tego na GT jest trochę mało. Nigdy nie byłam członkiem żadnej szabloniarni ( chyba, że czasy onetu się liczą xD ), jednak nie miałabym problemu z dołączeniem do jakieś. Niestety mój notoryczny brak czasu nie pozwala mi się rozejrzeć i gdzieś dołączyć, mimo że w sumie nawet bardzo bym chciała to zrobić. Czasem tak smutno samemu na blogu się siedzieć. Z Wanilijową utrzymujemy stały kontakt, jednak sprawa jej powrotu do regularnego publikowania nie jest poruszana. Ja nie chcę naciskać czy zmuszać jej do czegokolwiek. Jeśli będzie czuła się na siłach na pewno się odezwie pierwsza. Ba, od razu niespodziewanie zaskoczy Was jakimś szablonem czy instrukcją. Skoro potrzebuje przerwy to nie ma co jej siłą zatrzymywać na blogu. Może tego właśnie potrzebuje.
13. Powolutku zbliżamy się do końca, aby nie zamęczyć cię zbytnio. Z mojej strony padło naprawdę wiele pytań, ale obiecuję, że to, które zadam będzie ostatnie. Czy planujesz w najbliższym czasie jakieś akcje na blogu? Może masz zarys jakiejś graficznej imprezy/konkursu? A może coś związanego z urodzinami Graphical Thoughts?
W tej chwili skupiam się głównie na wakacjach ( ekhem i maturze też, Tyler. Maturze też ). Planuje posty, serie, tutoriale jakie chciałabym, aby pojawiły się w tym czasie na blogu. Nie jest to najłatwiejsze przedsięwzięcie, ale wiem, że na pewno będziecie zadowoleni i liczę, że posty okażą się pomocne dla wielu czytelników. Głównie będziemy zdradzać sekrety, tworzyć szablony, skupimy się problemach początkujących i wielu innych! Będzie fajnie!
Ja to mam nadzieję, że żadnej pierdoły mi się nie napisało. Znając siebie to czasami za dużo gadam, a za mało myślę. :D
OdpowiedzUsuńDzięki jeszcze raz za wywiadzik i za naprawdę boskie pytanka <3
Cieszę się, że w ogóle zgodziłaś się na udzielenie nam tego wywiadu! Cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńAa, jak fajnie się to czytało :D Dowiedzieliśmy się o Tyler całkiem sporo, to fajnie :D W trakcie czytania obiecałam sobie że którąś z nocy poświęcę na przeglądanie GT żeby nabrać jakichś pomysłów i weny na szablony. Ten blog jest naprawdę genialny! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Awwww, czuję się zobowiązana odpowiedzieć na te wszystkie przemiłe komentarze. Coś czuję, że ten tydzień będzie bardzo udany, skoro tak miło się zaczął. Będę chyba się nieprzerwanie cieszyć <3
UsuńA na GT zapraszam, będzie mi jeszcze milej. W razie potrzeby oczywiście służę pomocą <3
Dla mnie zawsze Tyler była i nadal jest jedną z najlepszych polskich grafików, szczególnie pod kątem technik css, ma swój odrębny styl co odróżnia ją od innych, idzie własną drogą nie bacząc na to co jest - to cenie w niej najbardziej, Tyler to prawdziwa ponadczasowa unikalność, stroni od komercji i nie zależy jej na popularności, pustych komentarzach, nie musi też brać udziały w konkursach, robić zamówienia czy prosić o głosy w sondzie, bo już dawno udowodniała że jest kobietą z klasą!
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad ;))
Tyler głupieje czytając takie komentarze. Zaraz zacznę tańczyć.....Albo mogę może trochę popiszczeć ze szczęścia? Nic innego mi nie zostaje ( oprócz tańczenia, of kors ).;D
UsuńBubo, naprawdę, zaraz sobie ten komentarz wydrukuje i na ścianie powieszę... Jak będę znowu jakieś głupie akcje z opuszczaniem blogsfery robić, to spojrzę i od razu mi przejdzie. :D
Cieszę się że moje skromne słowa mają aż taką moc przebicia, jesteś wspaniała wierz w siebie oraz pamiętnej - nie zmieniaj się a będzie szczęśliwa.
UsuńBardzo fajny wywiad :)
OdpowiedzUsuńMiłe oderwanie się od przytłaczającego powrotu do szkoły. Pozdrawiam! ^.^
Kto by pomyślał, że jeden z naszych kodowych geniuszy jest taką sympatyczną osobą. ^^
OdpowiedzUsuńFajnie, że planuje podjąć współpracę z innymi grafikami. Nie żebym coś sugerowała, ale drzwi Pandzi zawsze otwarte są. ;D
Kurcze, a zechcielibyście mnie tak w ogóle ( niepewność, niepewność wszędzie ... i zawsze xD ) ? Ja tam o Waszej Pandzi myślałam, ale ja taki nieśmiały stworek jestem i tak czasem mi głupio nawet coś napisać. :D Ale trzeba w końcu się przełamać. Tylko najpierw okiełznam moje umiejętności graficzne <3
UsuńI cieszę się, że jestem sympatyczną osóbką. :)
Byłoby nam niezmiernie miło Cię ugościć! :)
UsuńOkiełznuj, okiełznuj. W razie czego możesz mnie łatwo znaleźć w zakładce "ekipa" u nas, także zachęcam do kontaktu. Chętnie Ci pomogę, gdybyś tego potrzebowała. ;3
Btw.To, że cieszysz się, że jesteś sympatyczna też jest naprawdę sympatyczne. xD
W takim razie, szykuj się na niezły spam Kocie <3 Bo ja taki spamer trochę jestem. :D
UsuńNaprawdę bardzo przyjemny wywiad. Właściwie nic dziwnego, że GT jest tak popularne, skoro widać, że Tyler naprawdę zależy równie mocno na blogu jak i na czytelnikach, i nie waha się udzielać im pomocy, jeżeli tylko potrafi.
OdpowiedzUsuńWidać, że dla niej tworzenie szablonów (jak sama przyznaje, głównie kodowanie) to prawdziwa pasja, więc warto ją kontynuować, pomimo zwątpienia. Przerwy nie są złe (sama miałam naprawdę długą), dzięki nim można zregenerować siły i zyskać nowe pomysły, dlatego mam nadzieję, że nawet po dłuższym urlopie zawsze wróci do blogosfery.
A co do współpracy, to Wioska także zaprasza. :)